Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej zdecydowanie sprzeciwia się ewidentnym fałszerstwom pod adresem AK zawartym w filmie "Unsere Mütter, unsere Väter". I oczekują od władz RP "podjęcia skutecznych działań w tej skandalicznej sprawie"
W oficjalnym stanowisku Światowy Związku czytamy, że wyemitowany przez ZDF film "obraża dobre imię Żołnierzy Armii Krajowej, poczucie godności narodowej i honor żołnierski".
"Mamy prawo i obowiązek domagać się poszanowania faktów i nie zastępowania ich reżyserskimi konfabulacjami, zwłaszcza przy wydarzeniach związanych z II wojną światową" - podkreśla ppłk Tadeusz Filipkowski, wiceprezes Zarządu Głównego i rzecznik ŚZŻAK.
AK-owcy przypominają "niemieckim sąsiadom", że 400-tysięczna Armia Krajowa jako część Polskich Sił Zbrojnych podlegała legalnemu rządowi Rzeczpospolitej Polskiej. "Panowała w niej dyscyplina wojskowa. Żadna Struktura Polskiego Państwa Podziemnego nie wydała ani jednego rozkazu dyskryminującego naszych żydowskich współobywateli" - czytamy.
Na dowód Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej przywołuje działalność Rada Pomocy Żydom (słynnej "Żegoty"); działalność rotmistrza Witolda Pileckiego, który na ochotnika poszedł do KL Auschwitz by zorganizować tam konspirację, a po ucieczkę przedstawić tzw. Raport Witolda; misję Jana Karskiego, który w przebraniu niemieckiego żołnierza wszedł do obozu zagłady i jako naoczny świadek opowiedział władzom Wielkiej Brytanii USA i prezydentowi Franklinowi D. Rooseveltowi, zarazem apelując bezskutecznie do przedstawicieli najwyższych władz alianckich o ratunek dla Żydów. Wreszcie przywołuje nadanie tysiącom Polaków tytułu "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".
Dlatego AK-owcy stawiają zasadnicze pytanie: "Gdzie, jak i od kogo zdobywali wiedzę o Armii Krajowej utytułowani niemieccy historycy - konsultacji filmu?
Czy chodzi w tym wszystkim o świadome zamazywanie historii i lansowanie w świecie tezy prawdziwymi antysemitami byli w XX wieku nie masowo aprobujący hitleryzm - a Polacy?"
I podkreślają: "To nie my stworzyliśmy faszyzm i obłąkańczy Holocaust! Nacjonalizm! Jeżeli twórcy filmu zrównują szowinizm z patriotyczną obroną wolności i niezawisłości - to z takimi propagandystami jednoczącej się Europy jest nam nie po drodze".
Kombatanci "jednoznacznie domagają się od polskich władz i instytucji, podjęcia skutecznych działań w tej skandalicznej sprawie". I nie wykluczają podjęcia kroków sądowych.
- trzmiel
Akcja Historia Do Rzeczy. Dołącz się sprzeciw miesięcznika przeciwko zniesławianiu AK